sobota, 27 września 2014

ZUMBA | KILLER



Witam wszystkich znów po dłuższej przerwie! Na początku pochwalę się, że zgubiłam kolejne 2cm w brzuchu i zapisałam się na zajęcia ZUMBY! Rewelacyjny trening cardio, spotykamy się 3x w tygodniu i zostawiamy na sali dużo energii. A drugą sprawą, którą chcę się z Wami podzielić, to to, że w piątek oficjalnie pożegnałam się z każdym lekarzem i znów daję 100% siebie w ćwiczeniach. Od poniedziałku, czyli od jutra, zaczynam wyzwanie z Ewą Chodakowską- KILLER. Nie wiem, czy podołam temu wyzwaniu, ale na pewno będę się starała nie zrezygnować w pierwszych minutach. Chcę też Wam podziękować, za taką ogromną liczbę wyświetleń, która nawet nie wiem skąd się wzięła, ale i też przeprosić za brak systematyczności w prowadzeniu bloga, która mam nadzieję, poprawi się. Niestety, ale wrzesień jest dla mnie zawsze miesiącem maxymalnej orgaznizacji, dlatego tak rzadko tu się udzielam, ale postaram się to zmienić.


Co to jest KILLER?
Killer to z kolei drugi trening z płyty SHAPE, którego pełna nazwa to: Spalanie i Modelowanie - minus 600kcal w 40min.
Killer to moim zdaniem trening o największej intensywności chociaż czytałam także opinie, że nadaje się dla osób średnio-zaawansowanych.Trening ten jest bardzo szybki, a poszczególne sekwencje ćwiczeń przedzielone są bardzo intensywnym, katorżniczym treningiem cardio. Jeśli chodzi o spalanie tłuszczu to Killer jest chyba najodpowiedniejszym treningiem ponieważ podczas tak intensywnych ćwiczeń cardio rozpoczyna się proces spalania tłuszczu.

 Co to jest Zumba?
Gorące rytmy, energetyzująca muzyka, pozytywna energia i emocjonalna euforia – aż trudno uwierzyć, że wystarczy godzina aerobiku, by poczuć się jak na latynoskim parkiecie. Sedno jednak w tym, że nie chodzi o zwykły aerobik, ale o zajęcia Zumby. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się innowacyjna metoda łącząca fitness z tańcami latynoskimi. Metoda, która zrewolucjonizowała rynek fitnessu i zamieniła zwykły trening w gorącą imprezę. Poważnie, zajęcia takie są mega energiczne, a gdy pierwszy raz wyszłam z zajęć, myślałam, że na następny dzień nie wstanę przez zakwasy. Nasze zajęcia trwają godzinę, 45minut tańca i 15minut rozciągania. 




Dziś taki krótki post o tym, co czeka mnie przez najbliższy okres czasu, a we wtorek dodam bardziej interesującą notkę i myślę, że bardziej pomocną. Póki co, staram się pogodzić wszystkie obowiązki, a notki planuję na wtorki i soboty. Miłej niedzieli, Ewelina.:)























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz